Szereg badań psychologicznych dowodzi prostej zależności, tak prostej, że wiadomej dla każdego średnio rozgarniętego człowieka nawet bez psychologii. Mianowicie im dłużej jednostka przebywa w świecie wirtualnym (Facebook) tym bardziej zaburzone staje się jej poczucie rzeczywistości. Mózg nieustannie karmiony tysiącami wpisów, obrazków, komentarzy i lajfów video zaczyna przyswajać sobię ów fikcję jako rzeczywistość realną, i tak też ją zaczyna postrzegać. W efekcie ludzie uzależnieni od social mediów zaczynają chorować na syndrom zaburzenia osobowości. Naładowani sieczką, przekazujący sobie nieustannie kolejne newsy i fejki, nie pamiętający dziś co wczoraj czytali, lajkowali i komentowali, zaczynają wierzyć, że świat to Facebook. Aby było śmieszniej, te schorowane ofiary nałogu, wykazujące wszelkie mechanizmy uzależnienia i racjonalizowania swojej choroby, w opozycji do ofiar propagandy telewizyjnej, uważają się za "wolnych, świadomych i przebudzonych". Nie zdają sobie sprawy, że uciekając z pułapki telewizyjnych kłamstw, wpadają w sidła wykreowanego świata wirtualnej fikcji. Świat Facebooka to w 90% świat kalek umysłowych i analfabetów, którym nowoczesna technologia pozwala epatować swoją głupotą, ignorancją, fanatyzmem, ekshibicjonizmem z fotoshopa i prymitywnym lansem. Dziś każdy może być celebrytą i każdy może bredzić dowolne idiotyzmy. Zawsze znajdzie wokół siebie klakierów o podobnych horyzontach, którzy będą go i siebie nawzajem utwierdzać w przekonaniu, że są tacy fajni i mądrzy. Ci ludzie w większości przez całe swoje życie nie przeczytali trzech książek i nie byli nigdzie poza wyjazdem na wakacje do Chorwacji, ale znają się na wszystkim! Na systemie władzy Putina, na koronawirusach, Ukrainie i całej reszcie. Skąpani w nałogu, przyspawani do nowoczesnych telefonów i tabletów, oderwani od rozumu, rozsądku i wyobraźni, funkcjonują w nieustannym wielkim zakładzie dla chorych psychicznie gdzie jeden idiota wrzuca w przestrzeń dowolną bzdurę a teszta ją bezrefleksyjnie powiela. Bańki internetowe - jak one funkcjonują? Jak typowa sekta. Członkowie sekty nie mają myśleć tylko wierzyć w przekaz! Tak funkcjonuje 90% użytkowników social mediów. Brak podstawowej wiedzy o świecie i brak wyobraźni zastąpione zostają prymitywnymi emocjami. Swego czasu jedna ultra świadoma aktywistka z Facebooka za cholerę nie mogła pojąć jak można pojechać do Hiszpanii bez szczepień na Covid. Ta bieda nie wie jak funkcjonuje realny świat. Jej świat to wirtualne newsy, które wyrobiły w niej pogląd, że bez szczepień nie można się ruszyć poza Polskę. To tylko jeden z tysięcy przykładów niszczącego wpływu Facebooka na umysły. Rycerze walki ze zniewoleniem! Walczą na swoich klawiaturach. Znawcy wojny rosyjsko - ukraińskiej, którzy bez pomocy Google'a nie są w stanie wskazać na mapie gdzie leży Donieck. Znawcy koronawirusa, który nie istnieje ale powstał w laboratorium. Zbiorowy psychiatryk rodem z "Lotu nad kukułczym gniazdem" Formana, czynny przez 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu, 30 dni w miesiącu i 365 dni w roku. Większość tych osobników nie byłaby w stanie zorganizować budowy chodnika na poziomie gminy ale oni zajmują się geopolityką i systemem Deep State. I nijak wielu z nich nie przeszkadzają w tych analizach cztery błędy ortograficzne w trzech zdaniach. Można rzec, że social media są najbardziej szatańskim wynalazkiem XXI wieku. Idealnym z punktu widzenia kontroli nad ogłupiałą masą, której dano do ręki iluzję. Zabawkę przy pomocy której masa może poczuć się ważna w świecie z tektury i plastiku. Dopóki masy OBALAJĄ SYSTEM siedząc z ajfonem na klopie, władza może spać spokojnie i brechtać, popijając szampana. Ta gigantyczna melina narkomanów na głodzie dla których niemożliwy do przeżycia jest dzień bez trollowania w tej świątyni zidiocenia i pustoty, to jeden z elementów kluczowych dla Nowego Wspaniałego Świata... z którym narkomani zawzięcie walczą - na klopie.

Txt:Łukasz Grysiak