https://www.youtube.com/watch?v=stHZIgp0Z0M Bank Watykanu, Franciszku, Benedykcie
https://www.youtube.com/watch?v=tKAoH2MJ4Hg Biali niewolnicy
https://www.youtube.com/watch?v=kDcfQNr2R_o polityka strachu
https://www.youtube.com/watch?v=K2uVPEhrBmo o Obamie z Kenii, sądownictwie - super!!!
https://www.youtube.com/watch?v=dsudiUIDmVc tłumaczenia w PL
https://www.youtube.com/watch?v=AEleoJIlaHw jak zginął BinLaden?
https://www.youtube.com/watch?v=ksuFZ28bnG4 Chińczycy z pływającego kasyna zrobili lotniskowiec
|
NASIONA GWIEZDNEJ ŚWIADOMOŚCI
Świadomość, mózg i neuronauka – rozmowa z prof. Andrzejem Wróblem
2007-02-18 22:48, aktualizacja: 2007-02-19 22:13:48 4 Twój głos został dodany. 5 7696 mózgwywiadprof Andrzej Wróbelneuronaukaneurobiologianeurofizjologianauka
- We współczesnej nauce mamy do odkrycia trzy wielkie tajemnice, jedną z nich jest tajemnica ludzkiej świadomości. I ja mam szczęście pracować nad jej rozwiązaniem.
Tymek Wołodźko: Ostatnio sporo się słyszy o neuro-naukowcach, z drugiej strony wydawało by się, że naszym myśleniem, zachowaniem itd. zajmują się psycholodzy – jak to jest, czy neuronaukowcy nie „podkradają stołków” psychologom?
Prof. Andrzej Wróbel: Wręcz przeciwnie. Zajmujemy niezajęte przez polskich psychologów miejsce. Klasyczna polska psychologia traktuje mózg jako czarną skrzynkę, do której coś wchodzi i z której coś wychodzi, a badania polegają na opisie tego, jak ta czarna skrzynka przetwarza informacje. Ciągle jeszcze zbyt mało uwagi nasi psychologowie poświęcają mózgowym mechanizmom powstawania procesów psychicznych. W odróżnieniu od naszej, międzynarodowa psychologia bardzo się już zbiologizowała, wychodząc z założenia, że nie wystarczy zjawiska opisać, ale trzeba zrozumieć mechanizm jego powstania. Neuronaukowcy uważają, że myśli, reakcje, emocje, są wytwarzane przez sto miliardów komórek ludzkiego mózgu. Jeżeli tak, to znaczy, że istnieją mechanizmy biologiczne, które leżą u podstaw procesów psychicznych. Zadaniem nauk doświadczalnych jest zrozumienie tych mechanizmów. A zrozumieć, to znaczy umieć zbudować ich rzeczywisty model.
Jest wiele dziedzin zajmujących się badaniami mózgu: neurobiolodzy, neurofizjolodzy, neuroinformatycy; w zasadzie skąd się bierze ta mnogość?
– Z tego, że te wszystkie dyscypliny się w tej chwili rozwijają. Neurobiologia ma już określoną konotację – zajmuje się zjawiskami na poziomie subkomórkowym lub komórkowym. Neurofizjologia z kolei to jest taka dyscyplina neuronauki, która zajmuje się przetwarzaniem informacji przez systemy neuronalne. Neuroinformatyka to dziedzina, która rozwija się gwałtownie dopiero w ostatnich latach – od mniej więcej dekady. U nas, w Instytucie Nenckiego, grupa neuroinformatyczna powstała dopiero dwa lata temu, ale w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych i Japonii są już instytuty neuroinformatyczne. Ta dyscyplina powstała dzięki inicjatywie krajów OECD, niezadowolonych z wyników dużych nakładów na badania mózgu w latach 90. (tzw. Dekady Mózgu). Wydano wtedy duże pieniądze, a mimo to nie zanotowano istotnego rozwoju nauk neurobiologicznych.
Kraje rozwinięte zdają sobie sprawę z tego, że rozwój neuronauki jest konieczny, gdyż społeczeństwa się starzeją. Jednocześnie żyjemy w warunkach bardzo obciążających układ nerwowy człowieka przez zanieczyszczenia środowiska, stres itd. W związku z tym spodziewamy się, że za około 10 lat leczenie chorób układu nerwowego będzie na pierwszym miejscu wśród wydatków na opiekę medyczną w krajach rozwiniętych. Przełom zaproponowany przez specjalną grupę powołaną przez OECD jest oparty na tym, na czym ugruntowały swoją pozycję inne nauki doświadczalne – najpierw fizyka, później chemia. Złożoność procesów biologicznych spowodowała, że algorytmizacja biologii następuje dopiero w ostatnich latach – równolegle do gwałtownego rozwoju technik informatycznych.
Zalgorytmizować, to znaczy potrafić opisać w sposób formalny, a w konsekwencji zbudować model danego procesu. Jeśli ten model będzie działał tak jak oryginał, to znaczy, że zrozumieliśmy jego mechanizm. Dzisiaj, w zwykłym PC-cie możemy zapisać np. trójwymiarowy obraz kanału jonowego - białka, które jest odpowiedzialne za transport jonów przez błonę komórki nerwowej i modelować jego funkcje. Istnieje nadzieja, że jeżeli połączymy medycynę, psychologię i neuronauki z informatyką, robotyką i matematyką to powstanie nowa jakość. Ta nadzieja legła u podstaw powstania neuroinformatyki a wraz z nią neurokognitywistyki – dyscyplin, które mają przyśpieszyć badania mózgowych mechanizmów procesów psychicznych.
Wspominał Pan, że jednym z pól działań neuronauki jest przeciwdziałanie chorobom układu nerwowego, które staną się niebawem plagą. Czym jeszcze może zająć się neuronauka?
– Wyzwaniem dla intelektu człowieka zawsze jest to, aby zrozumieć otaczający świat. A w tej chwili przed nauką stają trzy nierozwiązane dotychczas pytania, które nota bene kojarzą się również z głównymi dogmatami wszystkich religii. Jak powstał świat? Fizycy po zrozumieniu praw rządzących naturą nadal nie mają dobrych hipotez opisujących pierwszych kilka chwil po Wielkim Wybuchu. Jak powstało życie? Tu ciągle nowe hipotezy tworzy biologia. I trzecie pytanie, to pytanie o ludzką świadomość. Ja mam szczęście pracować nad rozwiązaniem tego ostatniego problemu.
Neuronaukowcy często opierają swoje badania na przykładach zwierząt. Jak te wyniki przenoszą się na wyciąganie wniosków, dotyczących ludzkiego mózgu? Wydaje się przecież, że mózgi człowieka i zwierzęcia całkowicie się różnią?
– Tak rozsławione badania nad ludzkim genomem pokazały, że tak na prawdę nasz genom różni się od genomu małpy o dwa-trzy procent zawartości, od myszy o kilkanaście, a od muszki owocowej o kilkadziesiąt procent. Krótko mówiąc w trakcie ewolucji dobre rozwiązania się powielają. Jeśli staramy się zrozumieć ludzki mózg – a nie możemy oczywiście wprowadzać do niego elektrod i sond próbkujących – musimy znaleźć dobry model zwierzęcy. Kiedy badamy na przykład percepcję wzrokową, to szukamy takiego zwierzęcia, które podobnie jak człowiek ma stereoskopowe widzenie i podobnie zbudowany układ wzrokowy. W bogatych krajach badania takie prowadzi się na małpach, a u nas na kotach, u których mechanizmy przetwarzania informacji wzrokowej są bardzo podobne do ludzkich. Z kolei, jeżeli bada się procesy plastyczne mózgu – czyli to, jak się reorganizuje sieć nerwowa w trakcie uczenia – to w zależności od zagadnienia używamy myszy, szczurów, ale również bardzo prymitywnych skrzypłoczy. Niedawno w naszym instytucie uzyskano niezwykle ciekawe wyniki dotyczące roli ciała migdałowatego szczura w empatii.
Dobry model pozwala w sposób uzasadniony przenosić odkryte mechanizmy na zrozumienie działania mózgu ludzkiego. Oczywiście przed zastosowaniem uzyskanych wyników w leczeniu ludzi trzeba przeprowadzić jeszcze wiele badań naukowych i klinicznych na człowieku. Nie muszą to być jednak badania inwazyjne. Proszę pamiętać, że badanie procesów nerwowych jest niezwykle skomplikowane. Projekt rozszyfrowania ludzkiego genomu miał określić w zasadzie tylko jeden parametr - kolejność zasad aminowych w kwasach nukleinowych. W działaniu mózgu tych wymiarów jest bardzo dużo i czeka nas jeszcze wiele pracy, aby zrozumieć wszystkie wzajemne interakcje między nimi. Jest to jednak konieczne, jeśli chcemy poznać podstawy fizjologii układu nerwowego i znaleźć w konsekwencji środki profilaktyczne oraz leki dla dysfunkcji mózgu. Wiele mechanizmów zostało już odkrytych. Rozumiemy już np. powstawanie percepcji, procesy sterowania ruchem mięśni, uczenia się, natomiast bardziej skomplikowane przejawy aktywności mózgu takie jak myśl, świadomość, czy emocje są ciągle w sferze hipotez badawczych i ciągle nie wiemy czy te hipotezy są prawdziwe.
Jednym z Pana zainteresowań naukowych jest świadomość – jak to jest w przypadku zwierząt i świadomości? Czy zwierzęta są świadome?
– Widzi Pan... Nie mamy nawet jednej hipotezy dotyczącej podłoża świadomości. Wydaje się jednak, że konieczne dla jej powstania są pamięć i uwaga. A niewątpliwie zwierzęta uważają – wystarczy spojrzeć na swoje zwierzę domowe: psa czy kota, który raz się czymś interesuje, raz nie. W naszym laboratorium od kilkunastu lat badamy mózgowe mechanizmy warunkujące powstawanie uwagi. Najpierw stwierdziliśmy, że w mózgu zwierząt, z uwagą śledzących bodźce wzrokowe, komórki układu wzrokowego są aktywowane przez elektroencefalograficzne fale beta o częstotliwościach około 20 Hertzów. Ostatnio potwierdziliśmy, że podobny mechanizm uwagi aktywuje również układ wzrokowy człowieka i badamy jak zmienia się on z wiekiem...
A czym się różni umysł od mózgu i jak się mają do siebie?
Czy umysł jest emanacją mózgu... Mind-body problem – to pytanie jest tak stare jak filozofia. Filozofowie próbowali rozwiązać zagadkę świadomości przez kilka tysięcy lat. Wydaje się więc oczywiste, że trzeba zastosować inne podejście sięgając do mechanizmów neuronalnych, strukturalnych. Jeżeli w tej chwili mózg jest postrzegany jako fizyczna podstawa umysłu, to oznacza przyjęcie jedynej hipotezy, którą można doświadczalnie badać. Neurofizjologowie którzy zajmują się badaniem tak zwanych wyższych czynności nerwowych, takich jak uwaga, pamięć, emocje, wierzą, że te mechanizmy da się opisać i zrozumieć. Zakładamy, że umysł powstaje jako skutek aktywności mózgu. Niektórzy wierzą, że wyjaśnienie tego wynikania nastąpi za kilkadziesiąt lat, niektórzy, że będziemy się do niego zbliżali i nigdy nie zrozumiemy. W tej chwili zależy to od osobistych preferencji, ja jestem optymistą. Natomiast John Eccles, który za badania nad przewodzeniem synaptycznym dostał nagrodę Nobla, twierdził, że dusza wchodzi do mózgu przez określone synapsy warstwy czwartej kory mózgu. Prawdę powiedziawszy wśród współczesnych naukowców coraz mniej jest takich, którzy wyznają podobny dualizm.
Jak Pan myśli, czy dzięki rozwojowi neuronauk uda nam się kiedyś zapanować nad umysłem? Czy będziemy mogli wywoływać w nim jakieś stany?
Kontynuując poprzednią myśl powinienem odpowiedzieć „tak”. Ale, przyznaję, odpowiedź na to pytanie też nie jest jednoznaczna. W tej chwili istnieją już interfejsy między komputerem, a mózgiem i możemy przekazać za ich pośrednictwem informacje o świecie widzialnym niewidomemu lub też umożliwić człowiekowi sparaliżowanemu porozumiewanie się z otoczeniem za pomocą rejestracji jego fal mózgowych. Myślę, że ta technika będzie się szybko rozwijać. To oczywiście niesie ze sobą pytania etyczne – o wynik takich ingerencji. Ale podobne dylematy mieli fizycy kiedy opisali reakcję termojądrową. Ja głęboko wierzę w ludzką mądrość.
Czy ma Pan jakieś marzenia naukowe?
W naszym laboratorium zaproponowaliśmy kilkanaście lat temu hipotezę, która opisuje aktywację określonych struktur mózgu w czasie procesów uwagi. To oryginalna hipoteza i chciałbym, żeby przebiła się do środowiska naukowego. Chciałbym również, aby polska neuronauka osiągnęła szybko światowy poziom. Większość odkryć w tej dziedzinie uzyskiwana jest obecnie w Stanach Zjednoczonych, Japonii i Europie Zachodniej. Mam nadzieje, że finansowanie badań naukowych w Polsce osiągnie wkrótce poziom europejski, do neurofizjologii i neurokognitywistyki będą się garnąć młodzi, zdolni ludzie, którzy przy pomocy znanych na świecie polskich informatyków, szybko dołączą do czołówki.
***
Profesor dr. hab. Andrzej Wróbel jest kierownikiem Zakładu Neurofizjologii Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego, kieruje tam Pracownią Układu Wzrokowego. Jest też członkiem Prezydium Europejskiego Towarzystwa Mózgu i Zachowania (EBBS), redaktorem czasopism Acta Neurobiologiae Experimentalis i członkiem redakcji czasopism Neuroinformatics oraz Kognitywistyka i Media w Edukacji.
Jego zainteresowania naukowe skupiają się wokół mechanizmów funkcjonowania mózgu zwierząt i ludzi w trakcie zachowania, które bada przy pomocy metod elektrofizjologicznych oraz neuroinformatycznych.
W tym roku, według jego pomysłu, w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej zostaje otwarty nowy kierunek studiów: neurokognitywistyka, łączący psychologię z fizjologią mózgu, informatyką i działaniem sieci neuronalnych.
Spotykałem joginów, którzy chwalili się swymi niezwykłymi osiągnięciami w kreacjach astralnych. Czuli się z tym pewnie i bezpiecznie, ponieważ wśród słuchaczy niezwykle mało jest takich, którzy mają możliwość sprawdzenia, czy to jest prawdą. A nawet, gdy się znaleźli, to i tak byli „niczym" wobec autorytetu wszechumiejącego opowiadacza. Na duchowej ścieżce nie chodzi jednak o urzeczywistnianie siły przebicia blagierstwa. Nie chodzi też o urzeczywistnianie i przejawianie jakichkolwiek mocy.
Joga jest łączeniem się z Bogiem, z miłośćom, z wrażliwośćom bo tylko ruwność i piękno warto urzeczywistniać i przejawiać. Pokusa jest jednak wielka, gdyż podczas wysiłku odczuwa się złudzenie mocy, a podczas medytacji ciało może nie odczuwać w ogóle przepływu energii tak potężnych, że zmieniających otoczenie materialne. Im mniejszy wysiłek, tym większa moc. Im słabiej odczuwana moc, tym mniejszy opór przy jej przepływie. A więc, jeśli chcesz odczuwać przepływ potężnej mocy, musisz stawiać jej opór, Gdy stawisz opór, płynąca moc traci na wartości. Im bardziej wysilasz się, im więcej mocy chcesz zgromadzić, tym mniejszą realną mocą dysponujesz. Właśnie na tym polega absurd złudnego poczucia mocy. Oczywiście, że można czuć też i realną moc. Można czuć się i widzieć w pełni wypełnionym światłem i miłośćom. Ale jest to odczuwalne jedynie z poziomu medytacyjnego postrzegania, a fizycznie prawie niezauważalne.
Problemem wielu ludzi jest to, że chcą czuć, gromadzić l wykorzystywać moc i nadmiar energii. l udaje im się to. Jednakże nie potrafiąc rozróżnić między wibracjami niskimi, a wysokimi, używają niskowibracyjnych energii, dających właśnie owo złudne poczucie mocy i zaśmiecajom sobie aurę. Czasem te niskie wibracje z wielkim wysiłkiem wysyłajom do innych jako miłość. l dziwiom się, że nie są mile widziani w towarzystwie! Jeśli chcesz cokolwiek robić z mocą, to zastanów się, z jaką mocą chcesz pracować? Najczyściejsza i najpotężniejsza z mocy, to realna moc Boga, którą masz w sobie, którą zawsze w sobie miałeś, więc nie musisz jej pobierać z otoczenia. To tylko ograniczone wyobrażenia o twojej niemocy, o twojej bezsilności odebrały ci dostęp do niej. Również poczucie winy i niegodności odcina cię od niej. Wszelkie blokady uniemożliwiające ci korzystanie z twej wewnętrznej, boskiej mocy będą skuteczne tak długo, jak długo będziesz wierzyć w swoją niedoskonałość, jak długo będziesz wierzyć w realność twoich ograniczeń, w swą niekompletność i niepełność.
Tak więc korzystając z zewnętrznych źródeł mocy i energii ugruntowujesz w sobie przyzwyczajenie do niepełności, niedoskonałości. Na tym polegają destruktywne skutki posługiwania się magią, telepatią, hipnozą, narkotykami i manipulacją. Poza tym, koncentrując się na zewnętrznych mo cach i energiach, odcinasz się od źródła boskiej, nieograniczonej mocy w sobie i pogłębiasz swoje zakłamanie dodając do niego cudze błędne wzorce energii, emocji i postępowania. Nie opłaca się być zachłannym. Cena zachłanności jest ogromna: utrata własnej tożsamości i uzależnienie, które może przybrać różne formy.
Mocnym czujesz się wtedy, gdy jesteś przeładowany energią, gdy jej nie używasz. Ale gdy tylko zaczniesz robić z niej użytek, zaczynasz ją tracić, gdyż musisz ją wydatkować. Oczywiście, że na pewno znasz sposoby uzupełniania niedoborów energii z otoczenia i uzupełniasz je. Ale to tylko do czasu.
Inaczej ma się sprawa z wewnętrzną, boską mocą w sobie, do której możesz otworzyć sobie dostęp przez medytacje i zaakceptowanie skutków duchowej praktyki. Ta moc nie wymaga uzupełniania z zewnątrz. Ona promieniuje, ale nie jest wypromieniowywana (ludzie przyzwyczajeni do manipulacji często chcą ją wypchnąć w przestrzeń, mając nadzieję, że dopiero wtedy zadziała). Boska moc promieniująca z wnętrza człowieka nie musi być nigdzie przenoszona, przekazywana. Wystarczy, że obejmuje swoją wibracją otoczenie, a już powoduje jego harmonijne dostrojenie do wyższych wibracji. To właśnie dlatego w obecności ludzi medytujących, zaawansowanych na duchowej ścieżce czujemy się spokojni, bezpieczni, inspirowani, chociaż oni nic w tym kierunku nie robią, żeby nas objąć ich oddziaływaniem. Po prostu przejawiają to, co urzeczywistnili i czują się z tym dobrze. Wypełniająca mnie czysta moc (temat do medytacji): Uświadamiam sobie, że wypełniająca mnie moc jest czysta i niewinna. Uświadamiam sobie, że wypełniająca mnie moc jest całkowicie bezpieczna dla mnie i dla innych ludzi. Przepełniająca mnie czysta moc jest tym samym, co miłość i radość. Przepełniająca mnie czysta moc jest tym samym, co szczęście i błogość. Przepełniająca mnie czysta moc fest tym samym, co pełne doskonałe zdrowie. Przepełniająca mnie czysta moc jest emanacją boskości we mnie. Przepełniająca mnie czysta moc zapewnia mi czystość myśli i uczuć. Przepełniająca mnie czysta moc zapewnia mi doskonałe zdrowie. Przepełniająca mnie czysta moc zapewnia mi doskonałą orientację w każdej sytuacji. Uświadamiam sobie, że mam prawo zawsze i wszędzie korzystać z wypełniającej mnie czyste) mocy. Bez wysiłku koncentruję się na wypełniającej mnie czystej mocy. Przepełniająca mnie czysta moc zapewnia ml doskonałą ochronę w każdych warunkach. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie odcina mnie od presji otoczenia. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie odcina mnie od pomieszania w moim otoczeniu. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed manipulacjami mego otoczenia. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie odcina mnie od manipulacji w moim otoczeniu. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed zagłupieniem i zaślepieniem mego otoczenia. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie odcina mnie od zagłupienia i zaślepienia w moim otoczeniu. Przepełniająca mnie czysta moc skutecznie odcina mnie od nienawiści i pogardy. Przepełniająca mnie czysta moc skutecznie odcina mnie od lęków i poczucia zagrożenia. Przebaczam sobie, że traciłem siły i energię na kontrolowanie innych, zamiast koncentrować się na wypełniającej mnie czystej mocy Boga. Wypełniająca mnie czysta moc odcina mnie od wszelkich prowokacji. Wypełniająca mnie czysta moc chroni mnie przed wszelkimi prowokacjami.. Przebaczam sobie, że chcąc udowodnić swoją dobroć zamknąłem się na korzystanie z ochraniającej mnie czystej wewnętrznej mocy. Przebaczam sobie, że obwiniałem się, gdy moja wewnętrzna moc ochraniała mnie przed atakami. Przebaczam sobie, że czułem się winny i zagrożony, gdy cudze ataki odbijały się od mojej czystej mocy. Przebaczam sobie, że wyrzekłem się boskiej mocy we mnie z obawy, by nie ranić tych, którzy mnie atakowali. Przebaczam sobie, że wyrzekłem się ochraniającej mnie boskie) mocy, by udowodnić moją życzliwość dla innych. Przebaczam sobie, że wyrzekłem się wypełniającej mnie czystej mocy dla uzależnień od osób, na których mi zależało. Zawsze mam wszelkie środki, by przejawiać czystą, boską moc w moich związkach i działaniach. Zawsze i wszędzie mam prawo przejawiać czystą, boską moc w moich związkach i działaniach. Zawsze osiągam doskonalą zgodę i harmonię z sobą l z otoczeniem poprzez przepełniającą mnie czystą moc. Dzięki wypełniającej mnie czystej mocy, urzeczywistnia się moja miłość. Przebaczam sobie, że traciłem siły i energię na kontrolowanie innych, zamiast ufać wypełniającej mnie czystej mocy Boga działającej we mnie l przeze mnie. Wypełniająca mnie czysta moc jest silniejsza od wszelkich presji ograniczeń i zakazów, ponieważ jest mocą Boga. Boska moc przenika mnie już całkowicie. Mam pewność swego bezwarunkowego bezpieczeństwa i sukcesu, gdyż przepełniająca mnie czysta moc jest Mocą Najwyższą. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed presją cudzych wyobrażeń. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed presją cudzych emocji. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed presją manipulacji energetycznych. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed presją jakichkolwiek klątw l złych życzeń. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie ochrania mnie przed atakami, przemocą i agresją. Wypełniająca mnie czysta moc skutecznie odbija wszelkie ataki skierowane w moim kierunku. Jestem niewinny i w porządku, gdy wypełniam się czystą wewnętrzną mocą. Uświadamiam sobie, że mam prawo zawsze l wszędzie korzystać z ochrony, jaką zapewnia mi wypełniająca mnie czysta moc. Jestem niewinny l w porządku, gdy korzystam z ochrony, jaką zapewnia mi wypełniająca mnie czysta moc. Jestem niewinny i w porządku, gdy koncentruję się na wypełniającej mnie czystej mocy, gdyż ona jest boskością we mnie. Wypełniająca mnie czysta moc jest mocą Boga, więc zawsze i wszędzie wygrywam. Wypełniająca mnie czysta moc jest silna, ponieważ jest mocą Boga. Wypełniająca mnie czysta moc jest najsilniejsza we wszystkich układach, ponieważ jest mocą Boga. Wypełniająca mnie czysta moc jest zawsze silniejsza od wszelkich presji grupy. Wypełniająca mnie czysta moc jest zawsze najważniejsza, ponieważ jest mocą Boga. Wypełniająca mnie czysta moc fest zawsze najcenniejsza, ponieważ jest mocą Boga. Ja już skończyłem swoją ekspansję, teraz pozwalam Bogu, by dokonywał ekspansji we mnie i przeze mnie. Coraz lepiej poznaję wypełniającą mnie czystą boską moc i potrafię z niej korzystać w codziennym życiu. Przepełniająca mnie czysta moc zapewnia mi doskonały kontakt z Bogiem i z intuicją. Dzięki wypełniającej mnie czystej boskiej mocy zawsze kreuję sobie dokładnie taką rzeczywistość, jaką chcę. jakiej jestem godzien. Przepełniająca mnie czysta moc zapewnia mi całkowitą władzę nad moimi kreacjami. Czysta boska moc była, jest i będzie zawsze we mnie. Dziękuję Ci, Boże l przebaczam sobie całe dotychczasowe zaślepienie.
Co tak naprawdę wydarzyło się w Poznaniu 94 lata temu?
www.spryciarze.pl › Kategorie › Różności
23.01.2014 - Zobacz poradnik jak poprawić sobie humor w szybki sposób w serwisie ...Przykładowo prawie codziennie rano w autobusie mi się to przydaje
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG
uzdrawyai sye ciągle 114535 odwiedzającyOMSS |
|
uzdrawyai sye ciągle 138384 odwiedzającyOMSS
|
|
TO JES DLA WAS --- -SSS-
|
|
Facylitator
br />
Książka stulecia! Mocarstwo na Wisłą w 2050 roku? To nie przepowiednia! To prognoza amerykańskiego politologa w książce Następne 100 lat. George Friedman podejmie się niemożliwego i nieprawdopodobnego wyzwania - przewidzenia światowych zdarzeń w XXI wieku. Autor spogląda w przyszłość, przedstawiając klarownie i błyskotliwie napisaną prognozę dotyczącą zmian, jakich możemy oczekiwać na świecie. Książka zawiera scenariusze zaskakujące, czasem wręcz szokujące. Wyjaśnia, jak i dlaczego będą wybuchały przyszłe wojny i jak będą prowadzone, które kraje zyskają, a które stracą potęgę gospodarczą i polityczną, i jak nowe technologie i trendy kulturowe zmienią nasz sposób życia w nowym stuleciu. Napisana z wielkim wyczuciem i zmysłem analitycznym, który przyniósł George'owi Friedmanowi sławę uznanego eksperta w dziedzinie geopolityki i prognozowania, książka przedstawia fascynującą wizję tego, co nas czeka. W książce Friedmana szczególne miejsce przypada Polsce. Scenariusz przewiduje, że wiek XXI będzie czasem wzrostu pozycji Stanów Zjednoczonych, osłabienia Rosji, Niemiec, Francji i Chin i pojawienia się nowych potęg, jak Japonia, Turcja i Polska. Książka Następne 100 lat zawiera fascynującą interpretację historii i wzorów geopolitycznych na przestrzeni kilkuset lat. Friedman dowodzi, że obecnie, po raz pierwszy od pięciuset lat, stoimy u progu nowej ery, która przyniesie wiele zmian: - zakończy się wojna Stanów Zjednoczonych z islamistami, rozpocznie się natomiast nowa zimna wojna z Rosją; - Chiny popadną w przewlekły wewnętrzny kryzys, a Meksyk stanie się nowym światowym mocarstwem; - około połowy stulecia wybuchnie nowa wojna światowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a nieoczekiwaną koalicją krajów Europy Wschodniej, Eurazji i Dalekiego Wschodu, lecz armie będą znacznie mniejsze, a wojny znacznie mniej niszczycielskie; - technologia skupi się na przestrzeni kosmicznej - w poszukiwaniu nowych zastosowań wojskowych oraz nowego źródła energii, które wywrze znaczący wpływ na środowisko naturalne; - w drugiej połowie stulecia Stany Zjednoczone wkroczą w złotą epokę swojego rozwoju. "Któż by się spodziewał, że następna wielka fikcja ku pokrzepieniu polskich serc wyjdzie spod pióra zimnego amerykańskiego analityka? Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek George'a Friedmana to nie powieść, lecz ciąg geopolitycznych symulacji. Została jednak spisana prosto, przystępnie, w charakterystycznym stylu amerykańskiej gawędy popularnonaukowej".
PLATFORMY EDUKACYJNE
BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB
NA-TU-RA
fomozus-897
inedia
na-tu-ra
reasesseset
pa-nie
porzalsieborze
establishmenty
sprogramos
energy-platform
zdrowieradosne
zdrowiejonse
yayesemwtobie
gospodarczeserwisy
uzdrawjasie
ignostradamus
uczciwiesie
jaskrawiejonce
-sss-
ingstarawjara
slof-jam
hunows
ossritmos
powiekitwoje
zdrowieje8
masarzmauriisession
umyslczysty
nudyn
gravityenergy
aj-pod
pozdrawjasie
plapformy-edukacyjne
jasiemadobro
na-tu-ra
maarmudares
poprawnamaturahistorii
nudyn-cbe
|
|
|
|