.
Plugawy bóg plugawego Abrahama plugawego Starego Testamentu.
Czytanie z księgi rodzaju…
„10 Kiedy zaś nastał głód w owym kraju, Abram powędrował do Egiptu, aby tam przez pewien czas pozostać; był bowiem ciężki głód w Kanaanie.
11 A gdy się już zbliżał do Egiptu, rzekł do swojej żony, Saraj: „Wiem, że jesteś urodziwą kobietą; 12 skoro cię ujrzą Egipcjanie, powiedzą: to jego żona; i zabiją mnie, a ciebie zostawią przy życiu. 13 Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie i abym dzięki tobie utrzymał się przy życiu”.
14 Gdy Abram przybył do Egiptu, zauważyli Egipcjanie, że Saraj jest bardzo piękną kobietą. 15 Ujrzawszy ją dostojnicy faraona, chwalili ją także przed faraonem. Toteż zabrano Saraj na dwór faraona, 16 Abramowi zaś wynagrodzono za nią sowicie. Otrzymał bowiem owce i woły, niewolników i niewolnice oraz oślice i wielbłądy.
17 Pan jednak dotknął faraona i jego otoczenie wielkimi karami za zabranie Saraj, żony Abrama. 18 Wezwał więc faraon Abrama i rzekł: „Cóżeś mi uczynił? Czemu mi nie powiedziałeś, że ona jest twoją żoną? 19 Dlaczego mówiłeś: że to moja siostra, tak że wziąłem ją sobie za żonę? A teraz – oto twoja żona; zabierz ją i idź!” 20 Dał też faraon rozkaz dworzanom, żeby Abrama i jego żonę, i cały jego dobytek odprowadzili [do granicy].
13) 1 Abram wywędrował więc z Egiptu z żoną i całym dobytkiem swoim oraz z Lotem do Negebu. 2 A był Abram już bardzo zasobny w trzody, srebro i złoto.”
http://www.nonpossumus.pl/ps/Rdz/12.php
Oto słowo boże!
Oto słowo plugawego bożka Jahwe.
Niezorientowanym wyjaśniam na wstępie krótko, że Abraham początkowo nazywał się Abram. Dopiero później plemienny Jahwe przemianował go na Abrahama.Tak więc Abram w powyższym tekście jest Abrahamem, pierwszym starotestamentowym patriarchą.
Bez względu na erystyczną ekwilibrystykę teologów i jahwistów wszelkich odprysków i odcieni powyższy tekst nie pozostawia cienia wątpliwości – plemienny plugawy Jahwe powinien być patronem sutenerów-alfonsów oraz patronem „cudzołożnic” – mężatek własnym ciałem napełniających trzosy ich mężów, sutenerów-alfonsów.
Abram/Abraham udaje się do Egiptu. Ma ze sobą śliczną żonkę Saraj. Fraza o tym, że się boi jest trochę naciągana. Wcześniej bowiem w tym samym 12 rozdziale księgi rodzaju
„1 Pan rzekł do Abrama: „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę.
2 Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem.”
Skoro „Pan” obiecał mu: Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, a Abraham udając się do Egiptu nie miał jeszcze dzieci – to nic mu nie groziło. Bo gdyby zginął, to z wielkiego narodu wyszłaby figa z makiem.
Znacznie ważniejszy jest cytat Abrahama: Mów więc, że jesteś moją siostrą, aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie
Na podstawie tego cytatu łatwo jest się domyśleć, że Abraham już coś kombinował. Tylko co może kombinować facet, mający śliczną żonkę, udający się do obcego kraju i mówiący do niej – aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie ?
Objawione słowo boże bez wdawania się w szczególiki podaje nam, że śliczna żonka Abrahama, Saraj wylądowała na dworze i w łożu faraona, jako jego żona. Abramowi zaś wynagrodzono za nią sowicie. Otrzymał bowiem owce i woły, niewolników i niewolnice oraz oślice i wielbłądy.
I w tym momencie włącza się do akcji plugawy Jahwe ” Pan jednak dotknął faraona i jego otoczenie wielkimi karami za zabranie Saraj, żony Abrama”. Przy okazji objawione słowo boże naciąga fakty. Faraon zabierając sobie Saraj nie miał zielonego pojęcia, że jest ona żoną Abrahama („Czemu mi nie powiedziałeś, że ona jest twoją żoną? 19 Dlaczego mówiłeś: że to moja siostra, tak że wziąłem ją sobie za żonę?„).
Załóżmy teraz, że bóg/bogowie w takich momentach ingerują w sprawy ludzkie. Jak postąpiłby w powyższej sytuacji dobry i sprawiedliwy bóg?
Jakie były uczynki faraona?
– obcą przybłędę Saraj wziął sobie za żonę (nie za niewolnicę, czy za seksualną niewolnicę – a za żonę – „tak że wziąłem ją sobie za żonę„). Był to w sumie dla obcej przybłędy i jej „brata” ogromny zaszczyt.
– jej domniemanemu „bratu” wynagrodził za nią sowicie. Otrzymał bowiem (Abraham) owce i woły, niewolników i niewolnice oraz oślice i wielbłądy.
– gdy dotknęły faraona i jego dwór plagi, zamiast ukarać oszustów odebraniem prezentów za Saraj i rzucenim Abrahama i Saraj świętym krokodylom na żer, nakazał dworzanom odprowadzenie podstępnego sutenera i jego żony cudzołożnicy bezpiecznie do granicy. Aby włos im z głowy w Egipcie nie spadł.
Jakie były uczynki Abrahama i Saraj?
– Abraham postąpił z premedytacją – aby mi się dobrze wiodło ze względu na ciebie.
– Oboje oszukali faraona zatajając przed nim fakt, że Saraj jest żoną Abrahama.
– Abraham na sutenerstwie (mówiąc brutalnie – na dupie żony) dorobił się majątku.
– Saraj bez skrupułów wskoczyła do łóżka obcego mężczyzny.
Jak powinien w takiej sytuacji postąpić sprawiedliwy bóg? Kogo powinien ukarać!
Nawet dziecko w przedszkolu, gdyby nie zostało wcześniej odmóżdżone katechizmem, bez trudu dałoby prawidłową odpowiedź.
A jak postąpił plugawy Jahwe?
Postąpił jakak patron sutenerów i cudzołożnic. Dobrodusznego i hojnego faraona ukarał, a oszustom wynagrodził majątkiem kłamstwo, oszustwo, stręczycielstwo i kurestwo.
Oto wielka tajemnica wiary…
Święty, Święty, Święty , pan bóg zastępów, pełne są niebiosa i ziema chwały twojej. Hosanna na wysokości. Błogosławiony który idzie w w imię pańskie. Hosanna na wysokości…
Tamta historyjka, wyssana z palca, ma rzeczywistą daleko idącą analogię z pewnym krajem. Jedyną różnicą jest to, że z tego drugiego kraju obce przybłędy nie odeszły.
Przed wiekami obce przybłędy, których nigdzie nie chciano, przywędrowały do pewnego kraju. Nie wiadomo, jak wkupili się w łaski jego władców.
Wiadome jest, że już w XII wieku dzierżawili mennicę monarchy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Etymologia_nazwy_Polska#Pierwsze_u.C5.BCycie_s.C5.82owa_.E2.80.9EPolska.E2.80.9D
Inni monarchowie nadawali przybłądom przeróżne przywileje.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Statut_kaliski
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_III_Wielki#Prawa_.C5.BByd.C3.B3w
Kto wie, czy łaskawość Kazika nie wysłużyła pobratymcom Esterka?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_III_Wielki#Kochanki_kr.C3.B3la
Obcych przybłędów z tego królestwa nigdy nie wypędzono. Choć plagi coraz częściej nawiedzały jego mieszkańców i nawiedzają je do dzisiaj. A elita przybłędów przybrała w międzyczasie w różny sposób miejscowe nazwiska i pełni obowiązki lokalnych patriotów, polityków, biznesmenów, kapitalistów, dziennikarzy, nauczycieli…
Sami rodowici mieszkańcy tego królestwa też stali się wyznawcami plugawego Jahwe. Ale im on nie wynagradza hojnością za czczenie go. Mieszkańcy zapomnieli bowiem o tym, że symbolem przymierza z plugawym Jahwe jest obrzezanie. Przy czym obrzezanie mózgu dogmatami nie wystarcza.
Do tego stopnia czczą niektórzy z nich plugawego Jahwe, że dziesięć i pół wieku po oficjalnym wypędzeniu z ich kraju ich własnych Bogów nadal z pogardą palą ich figury.
Wolą obcego plugawca, niż swoich Bogów…
Jeszcze jedna „historia biblijna” zasługuje na uwagę. Pokazuje ona „chody”, jakie u Jahwe mają co niektóre nierządnice.
Przed zdobyciem Jerycha szpicle wysłani przez Jozuego „Poszli więc i przybyli do domu nierządnicy imieniem Rachab i udali się tam na spoczynek.”
Rachab ukryła obcych szpiegów przed swoimi. Okłamała też wysłanników swojego króla, mówiąc, że obcych szpiegów u niej już nie ma.
Potem nastąpiło przy czynnej pomocy Jahwe zdobycie Jerycha. Wyrżnięto „ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły.„
Za pomoc Jahwe w zdobyciu Jerycha i wyrżnięciu jego mieszkańców zdobyte łupy wylądowały w jego plugawym skarbcu „Całe zaś srebro i złoto, sprzęty z brązu i z żelaza są poświęcone dla Pana i pójdą do skarbca Pańskiego”.
Jedynie nierządnicę Rachab i jej rodzinę oszczędzono: „Nierządnicę Rachab, dom jej ojca i wszystkich, którzy do niej należeli, pozostawił Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela aż po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła wywiadowców, których wysłał Jozue, by wybadali Jerycho.”
Gwoli ścisłości nadmienię jeszcze w tym miejscu, że w owym czasie nierządnice, zgodnie z prawem Mojżesza, podlegały karze śmierci przez ukamieniowanie.
Jaki morał wypływa z tego fragmentu słowa bożego, objawionego?
Jeśli zdradzisz swoich pomagając wyznawcom plugawego Jahwe, ocalisz życie swoje i najbliższych. Nawet, jeśli jesteś nierządnicą. Reszta twoich pójdzie pod miecz…
Dla nich plugawy Jahwe nie zazna litości. Bo nie zdradzili swoich.
I tak pozostało do dzisiejszego dnia…
Zdrajcy i „nierządnice” znajdują łaskę w oczach Pana. Naturalnie tylko wtedy, gdy zdradzają swoich i służą przybłędom-najeźdźcom.
Oto słowo boże…
Tfu…
opolczyk