Mit Polski jako państwa katolickiego próbuje definiować „prawdziwą polskość” jako etnicznie jednorodną i nierozerwalnie związaną z katolicyzmem. Takie ujęcie stoi w sprzeczności z prawdziwą, wielokulturową i wielowyznaniową tradycją Rzeczypospolitej. Odcina nas też od współczesnego świata, który, jakbyśmy się temu nie przeciwstawiali, opiera się w wielu kluczowych aspektach na działaniach globalnych, otwartości i wymianie międzynarodowej, a kraje, które wyłączają się z takiej współpracy, tracą szansę na rozwój. Od wspólnych wysiłków na rzecz ekologii zależy los planety i nas wszystkich. Od współpracy środowisk naukowych ponad granicami zależy wiele istotnych projektów od eksploracji kosmosu, po walkę z pandemią. Od międzynarodowej współpracy przeciwko łamaniu praw człowieka zależy ochrona mniejszości, ochrona demokracji, a wręcz, choć może dla Ciebie zabrzmi to górnolotnie, pokój na świecie. Taka współpraca możliwa jest jedynie po odrzuceniu kulturowych i rasowych uprzedzeń. Otwarciu się na siebie nawzajem. I wspomaganiu w czasach kryzysu.

Obecnym celem bojówek katolickich takich jak Młodzież Wszechpolska, ONR, Rycerze Chrystusa, Bractwo Przedmurza, Straż Narodowa czy Krucjata Młodych TFP są feministki i osoby LGBT, ale wystarczy, że przewiniecie posty o kilka lat wstecz, a ukaże się Wam ówczesny główny cel naszego rodzimego religijnego fanatyzmu: uchodźcy. Między 2012 a 2017 nastąpił prawdziwy wysyp ugrupowań, które przywdziewają płaszcze z krzyżami i ślubują walkę przeciw wrogom ojczyzny i kościoła. Kto wtedy był według nich takim wrogiem? Uciekający przed wojną muzułmanie.

Argumentacja „obrońców cywilizacji zachodniej” była taka: naszej gorliwej ślepej wierze zagraża ich jeszcze gorliwsza wiara. Fanatyzm bał się fanatyzmu. Nie widział żadnej drogi pośredniej. Gdyby nagle zamieszkała u nas większa grupa wyznania innego niż katolickie, mogłaby obecne przywileje, z których korzystają głównie katolicy, przejąć dla siebie. Skarżyć o obrazę uczuć religijnych za jakąkolwiek krytykę. Domagać się wysokich pensji dla nauczycieli swojej religii w szkołach. Oczekiwać przywilejów finansowych i bezkarności wobec prawa. Nagle wszystkie te nieprawidłowości w funkcjonowaniu naszego państwa stałyby się wyraźniejsze, bo wykorzystywane przez religię, do której nie jesteśmy przyzwyczajeni.

Strach naszych rodzimych fanatyków rósł. Wychodził na wierzch w rosnącej fali ataków na osoby o ciemniejszej skórze, którym „radzono” by wracali do siebie. Na Facebooku popularne było robienie sobie zdjęć z bronią i napisem #jestemchrześcijaninem, jako przestroga dla „innowierców”, że spotkają się u nas ze zbrojnym oporem katolików. Marsze Niepodległości zasłynęły z haseł „Polska dla Polaków”, „Europa biała albo bezludna”, „Czysta krew” zaraz obok „Chcemy Boga” i „Polska katolicka, nie laicka”.

Wobec tragedii osób uciekających przed wojną czy prześladowaniami nie powinniśmy zostawać obojętni. Nie tak dawno temu, sami byliśmy uchodźcami. Chociażby w czasach walki z komuną, gdy wielu Polaków szukało schronienia na Zachodzie. Ale jak obronić się przed przyjęciem fali religijnych radykałów, jakimi straszyli nas nasi polscy konserwatywni radykałowie? Odpowiedzią jest nie obrona przed „obcymi”, a przestrzeganie zasad świeckiego państwa. Świecka Polska nie musi bać się jakiejkolwiek grupy religijnej, ponieważ systemowo chroni przed naruszaniem strefy publicznej przez fanatyków. W końcu, świeckie państwo to takie, w którym każdy obywatel może żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami pod warunkiem, że nie narzuca ich nikomu innemu. W takim państwie mogą żyć koło siebie katolicy i muzułmanie - jedni drugim nie zagrażają.

Czas przerwać koło nienawiści zanim po LGBT i aborcji na tapetę „krzyżowców” znów nie wróci temat uchodźców. Bo, niestety, wraca cyklicznie i dopóki nie rozprawimy się z ksenofobią i rasizmem przemycanym w nawoływaniach o obronę cywilizacji łacińskiej i katolickości Polski, dopóty będziemy się mierzyć z kolejnymi atakami na mniejszości etniczne i wyznaniowe.

Nie ma wolności bez solidarności.

#StrajkKobiet #ŚwieckiePaństwo #StopRacism

Fot 1 Rycerz Niepokalanej

Fot 2 Młodzież Wszechpolska

Fot 3 Marsz Niepodległości